Do wszystkich moich ludzi: potrzebuję tylko 5 minut. Podpisano, introwertyk.

Tiffany

Trudno mi wyjaśnić, jak mogę kochać swoją rodzinę do granic nieskończoności, a jednocześnie potrzebować pięciu minut. Pięć minut na dekompresję. Pięć minut na zebranie się. Pięć minut na doładowanie. Nieważne, jak bardzo ich kocham, jako introwertyk i tak potrzebuję tych pięciu minut.

Ta sama zasada dotyczy innych osób, z którymi mam kontakt w ciągu dnia. Oto siedem sytuacji, w których mogę potrzebować trochę czasu na przemyślenie lub dekompresję. Czy potrafisz się do tego odnieść?

Kiedy introwertyk potrzebuje pięciu minut

1. Natychmiast po przebudzeniu

Są ludzie, którzy wyskakują z łóżka, gotowi podbić świat, Jak nie być irytującym i być najlepszym przyjacielem każdego gotowi porozmawiać z kimkolwiek się pojawią i gotowi do interakcji, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie jestem jedną z tych osób. Jeśli moje dzieci przyjdą do mojej sypialni przed upływem moich pięciu minut i będą chciały porozmawiać lub zadać milion pytań na temat stanu świata lub pierwiastka kwadratowego z pi, nie odpowiem tak, jak wiem, że powinienem. Mogę chrząkać lub wypluwać na wpół uformowane zdania. Bo widzisz, nie jestem gotowy. Kiedy już będę miał trochę czasu, aby pozwolić sobie na powolne wejście w świat społeczny, będę dobry i gotowy powiedzieć im, ile wynosi pierwiastek kwadratowy z pi. Oczywiście po wpisaniu tego w Google.

2. Podczas przerwy na lunch w pracy

Cały dzień interakcji z ludźmi może być wyczerpujący dla introwertyka. Kiedy więc zbliża się moja przerwa na lunch, a ja nie jestem w pokoju socjalnym gotowym do rozmowynatychmiast, proszę dać mi trochę luzu. To nic przeciwko tobie. Robię tylko to, co muszę, żeby przetrwać popołudnie w nienaruszonym stanie zdrowia psychicznego. Zwykle idę do samochodu, przechodzę przez kawiarnię, siedzę w samochodzie i czytam książkę. To introwertyczna wersja nieba.

3. Kiedy wracam do domu z pracy

To zabrzmi okropnie, ale czasami wracając z pracy do domu, parkuję samochód na parkingu i po prostu tam siedzę. Pięć minut samotności pomaga mi nabrać sił i uzyskać ocenę „A”, kiedy przechodzę przez drzwi wejściowe. Pomaga mi szczerze pytać moje dziewczynki, jak minął im dzień w szkole i w pełni doceniać ich długie, przeciągające się odpowiedzi, które dają mi głębszy wgląd w ich życie z dala ode mnie. Potrzebuję tego kontaktu z nimi, ale aby „pojawić się” u nich po pracowitym dniu w pracy, potrzebuję swoich pięciu minut.

4. Kiedy przychodzę na wydarzenie towarzyskie

Te pięć minut nie jest specjalnie wykorzystane celowo, ale zdecydowanie ich potrzebuję. Zwykle zajmuje mi to pięć minut lub dłużej (czasami znacznie dłużej), zanim zbiorę się na odwagę, aby podejść do kogoś, kogo nie znam dobrze i zacząć z nim rozmawiać. Jeśli kiedykolwiek to zrobię. Jeśli więc zobaczysz mnie siedzącego samotnie na kanapie lub stojącego cicho na skraju pokoju, nie zakładaj, że nie jestem zainteresowany ani nie bawię się. Może po prostu poświęcę swoje pięć minut. Introwertycy sąw końcu jesteśmy naturalnymi obserwatorami i zazwyczaj potrzebujemy czasu na przerwę i refleksję, zanim zagłębimy się w daną sytuację.

5. Kiedy próbuję się zrelaksować, biorąc kąpiel

Nic tak nie zakłóca spokojnego czasu introwertyka, jak 21 zalotnych sposobów na wyjście ze strefy znajomych z facetem & Uczyń go swoim 20 razy wchodzące do łazienki dzieci, gdy próbujesz wziąć prysznic lub kąpiel. Zamknij drzwi, mówisz? Hmmm, nie jestem pewien, czy to ciągłe pukanie i zadawanie pytań do drzwi jest tego warte.

6. Na dużym spotkaniu

Pierwsze pięć minut spotkania to dla mnie trochę bzdura. Zwykle wykorzystuję ten czas, aby spokojnie ocenić sytuację i upewnić się, że nie będziemy grać w żadne cholerne lodołamacze. Uch. Zmorą istnienia introwertyka jest lodołamacz. Ogólnie rzecz biorąc, introwertycy to osoby prywatne, które wolą nie zwracać na siebie uwagi w dużej grupie, dzieląc się „czymś interesującym, czego ludzie o mnie nie wiedzą”. Kiedy już kilka pierwszych minut spotkania dobiegnie końca – i mam w miarę pewność, że nie grozi mi żaden lodołamacz – mogę stracić czujność i całkowicie poświęcić się wykonywanemu zadaniu.

7. Kiedy ktoś zadaje mi pytanie

Dlatego rozmowy kwalifikacyjne są dla mnie szczególnie trudne. Mam mnóstwo świetnych rzeczy na głowie, ale kiedy na miejscu zadają mi pytania i oczekuje się, że szybko znajdę inteligentne odpowiedzi, cóż… mogę nie dostać tej pracy. Dzieje się tak dlatego, że introwertycy mają tendencję do zmagania się ze słowemwyszukiwanie; Przedkładamy pamięć długoterminową nad roboczą (w przeciwieństwie do ekstrawertyków, którzy preferują pamięć roboczą), więc możemy potrzebować więcej czasu, aby „dotrzeć” do naszych wspomnień i zlokalizować właściwe słowa. Kilka (bez presji) chwil na przemyślenie naprawdę pomaga w tym procesie.

Ogółem uważam, że mogę całkiem dobrze funkcjonować w tym ekstrawertycznym świecie, jeśli dostanę swoje pięć minut, 5 rzeczy, które Twoi introwertyczni przyjaciele chcą, abyś wiedział kiedy ich potrzebuję. Pięć minut to naprawdę niewiele, więc jeśli chcesz zobaczyć mnie w najlepszej formie, równie dobrze możesz ustąpić temu czasowi.

Może Cię zainteresować:

  • 25 ilustracji, które doskonale oddają radość życia w samotności jako introwertyk
  • 12 rzeczy, których introwertycy absolutnie potrzebują do szczęścia
  • 17 oznak, że masz introwertycznego kaca
  • Dlaczego słowa są tak trudne dla introwertyków? Oto nauka
  • Dla introwertyków: dlaczego nasze sypialnie są naszymi rajami?

Czy podobał Ci się ten artykuł? Zapisz się na nasze biuletyny, aby otrzymywać więcej takich historii.

Written by

Tiffany

Tiffany przeżyła serię doświadczeń, które wielu nazwałoby błędami, ale ona uważa za praktykę. Jest matką jednej dorosłej córki.Jako pielęgniarka i certyfikowane życie & Tiffany, trenerka rekonwalescencji, pisze o swoich przygodach w ramach swojej podróży uzdrawiającej, w nadziei, że wzmocni innych.Podróżując tak dużo, jak to możliwe, swoim kamperem VW ze swoją psią pomocniczką Cassie, Tiffany pragnie podbić świat dzięki współczującej uważności.